Glany to „ciężkie” obuwie, które kojarzą mi się z konkretnymi subkulturami, które rozkwitały w latach 80 i 90. Jednak warto przyjrzeć się dzisiejszym trendom, aby zauważyć, że ten konkretny model obuwia noszony jest do dziś – można zatem powiedzieć, że glany to obuwie ponadczasowe. Co zatem sprawia, że mają one swoich zwolenników także dziś i to niemal na całym świecie?
Dzisiejsza moda jest tak różnorodna, mamy do czynienia z mieszaniem się różnych stylów i trendów. Nikogo dziś nie dziwi widok młodej dziewczyny, ubranej w zwiewną sukienkę, która na nogach ma glany. To zainteresowanie ciężkim obuwiem , spowodowało, że klasyczne glany w czarnym kolorze posiadają swoich „krewnych” w najróżniejszych kolorach i wzorach. Są nawet glany na zamówienie – tzw personalizowane. Wielu ludziom, szczególnie starszym- osoba, która ma na nogach glany, nie kojarzy się zbyt pozytywnie, jednak glany damskie np. w urocze kwiatki bardzo dobrze radzą sobie ze stereotypami.
Jak wcześniej wspomniałam klasyczne glany to przede wszystkim solidne i masywne obuwie – te porządne wykonane zazwyczaj są ze skóry naturalnej w czarnym kolorze. Posiadają charakterystyczną grubą podeszwę skręcaną śrubami, a nosek wykonany jest z metalu. To wszystko gwarantuje przede wszystkim niesamowitą wytrzymałość glanów. Są niemal niezniszczalne – mogła służyć przez lata. Solidne materiały użyte podczas produkcji zapewniają także odporność na warunki atmosferyczne, typu deszcz, wilgoć, wiatr.
Producenci glanów od kilku lat wychodzą naprzeciw wciąż rosnącym oczekiwaniom fanów tego typu obuwia. I w tym miejscu pojawił się ogromny ukłon w stronę kobiet – damskie glany to hit wśród nastolatek, ale nie tylko. Glany damskie możemy aktualnie wybierać pośród różnych wysokości – mierzonych w ilości dziurek od sznurowadeł. Te krótkie mają 3 dziurki, a są i tak wysokie glany, które mają ich aż 30 i sięgają do kolan. Wybór jest także ogromny jeśli chodzi o kolorystykę – jak się okazuje glany nie muszą być już tylko czarne – mamy całą gamę kolorów i wzorów – od żółtych
, po niebieskie czy różowe. Tak naprawdę obecne techniki zdobienia są tak zaawansowane, że możemy zrobić sobie glany na zamówienie – mamy wówczas pewność, że będzie to wyjątkowy, pojedynczy egzemplarz. Glany na zamówienie to doskonały pomysł na prezent – z pewnością osoba obdarowana tak nietypowym obuwiem, będzie zadowolona z prezentu. Co ciekawe, przy glanach na zamówienie mamy możliwość wyboru czy chcemy obuwie z ociepleniem
, czy bez – warto więc szukać sprawdzonych polskich sklepów, które dają taką możliwość. Dzięki temu glany możemy nosić nawet zimą.
Nie tylko damskie glany są teraz zdobione – także i męskie glany mamy w wielu wariantach kolorystycznych. Bardzo popularne w ostatnim czasie są glany męskie w niejednolitym kolorze – wyglądają jakby były poprzecierane, mocno wskazując na styl vintage. Podobnie ak w przypadku damski, glany męski także możemy dobrać ze względu na wysokość – od tych niskich do bardzo wysokich.
Na polskim rynku jest wiele sklepów z tego typu obuwiem, warto jednak pamiętać, że podczas wyboru glanów męskich, ale i damskich warto szukać najlepszych producentów – najlepszych czyli polskich. Tylko wysokiej jakości polska produkcja wykona buty, które będą solidne trwałe i posłużą na lata.
Uwielbiam, noszę i uważam, że nie ma lepszych butów niż właśnie glany! Cudowna sprawa. Ja także wszystko co ze skóry uwielbiam. Teraz jestem na etapie poszukiwania idealnego portfela. Ktoś wie, polecam te portfele kupione w Szczecinie? Będę wdzięczna za wskazówki.
Posiadam 3 pary glanów i bardzo chętnie je noszę. Podobały mi się od zawsze, ale jakoś nie miałam odwagi ich kupić. Moja przyjaciółka nosiła glany odkąd się znamy, zawsze łaziłyśmy ze znajomymi po różnych dziwnych miejscach. Zazdrościłam jej, że łazi w tych swoich buciorach gdzie chce. Rozbite szkło, jakieś patyki, kamienie, błoto po kostki – bez znaczenia. Mnie do glanów przekonała dość smutna historia. Otóż tramwajem, którym jeździłam do szkoły podróżowała pewna paniusia – zawsze w szpileczkach. Kiedyś podczas dość gwałtownego hamowania straciła równowagę i szpilę wbiła mi w mały palec prawej nogi. Byłam w trampkach więc pewnie fanki glanów… Czytaj więcej »
Pierwsze glany kupiłam jakieś 23 lata temu. Zdarłam kilka par i bardzo lubię te buty. Nie noszę na codzień, ale wszędzie tam gdzie potrzebuję bezpiecznych butów. Ostatnio wystraszyłam majstra, który wyburzał ścianę w naszym domu. Przyznaję się, że kręciłam się trochę za blisko i spory kawał gruzu spadł mi na stopę. Glany oczywiście zrobiły to co do nich należy i moja stopa w żaden sposób nie ucierpiała, ale facet mocno spanikował.